Wleśniostuka 682 m, to niepozorne wzniesienie między Morawczyną a Ludźmierzem... Tuż przy czerwonym szlaku na Podhalu.
Od kilku dni nastawiam budzik na 2.30 ale pogoda nie dopisuje... Tym razem wstaję o 2-giej i jest zgoła inaczej! Niebo bezchmurne więc jadę:) Od dawna myślałem o tym miejscu z widokiem na Tatry oraz Gorce.
Na miejsce docieram godzinę przed wschodem słońca i 3.30 rozstawiam statyw, robiąc pierwsze ujęcia...
W drodze powrotnej fotografuję kapliczki w Morawczynie oraz we wski Dział.
A po powrocie, spakowaliśmy dzieci w nosidełka i ruszyliśmy na Halę Krupową:)
Była to pierwsza górska wycieczka Grzesia i Tomka w nosidełkach, a Pawełek szedł bardzo dzielnie na nogach z Suchej Góry na Halę Krupową i z powrotem:)Wtedy jeszcze nie przypuszczałem że zdjęcie mojej żony z dwoma nosidełkami ( tylko na potrzeby zdjęcia! ), wzbudzi tyle pozytywnych ale także negatywnych emocji na portalu FB "W górach jest wszystko co kocham"...
|
3.30 docieram na miejsce... |
|
... chmury i światło, już tworzą spektakl... |
|
Statyw i długi czas naświetlania, robią swoje... |
|
Szpital w Nowym Targu a za nim Lubań i Przehyba. Z lewej Turbacz. |
|
Szpital w Nowym Targu, Lubań oraz przekaźnik na Przehybie w oddali... |
|
Tuż przed wschodem słońca, niebo "płonie". |
|
Gorce... |
|
... |
|
... uwielbiam te kolorki... |
|
Lubań i Trzy Korony (z prawej) |
|
... |
|
... |
|
... |
|
... i spojrzenia na Tatry... Na to drzewo zwróciłem uwagę od razu:) |
|
Krajobraz jak z innego kraju... |
|
Przydrożna kapliczka, przy czerwonym szlaku... |
|
... z widokiem na Tatry... |
|
Podhale jest piękne! |
|
... uwielbiam to;) |
|
Kapliczka w Morawczynie, przy czerwonym szlaku... |
|
... i 300 metrów nad kościołem, także w Morawczynie... |
|
... z pięknym widokiem na tatrzańskie szczyty... |
|
... |
|
... |
|
Dział, kapliczka |
|
Dział, kapliczka |
|
Hala Krupowa. Danusia z Tomkiem, Grzesiem i Pawełkiem. Założyła nosidełko z przodu tylko do zdjęcia:) Normalnie, ja niosłem Tomka na plecach:) |
|
Cała nasza piątka, czyli rodzina w komplecie:) |
|
... i tu także, na ławeczkach przy schronisku... |
|
A dzieci miały frajdę i zajadały wszystko co było na ziemi:) Pawełek z przodu, za nim Tomek a przy ławce - Grześ. |
|
W drodze powrotnej udawali samoloty:) |
Ależ silna dziewczyna z Danusi, dwa nosidełka z dużymi dziećmi to nie bułka z masłem... Mam nadzieję, że siła Michała jest potrzebna przynajmniej przy otwieraniu słoików;-)
OdpowiedzUsuńA poranne, "poruszające się" chmury są obłędne. Chyba muszę podgapić pomysł i samemu spróbować.
No coś Ty - nie umiem otwierać słoików:)
OdpowiedzUsuńA poranne wstawanie polecam jak najbardziej:)
Pelen szacunek
OdpowiedzUsuńPiękne dzięki Marku:)
UsuńJak to się mówi "kto rano wstaje, ten piękne światło dostaje" :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia :)
a mój faworyt to 12 i 14 zdj licząc od końca :))
:) czasem trochę szczęścia się przydaje:) Pięknie dziękuję:)
UsuńŁadnie. Ten kadr z drzewami na tle Tatr bardzo dobry.
OdpowiedzUsuńBędę musiał spróbować tego pomysłu z "ruchomymi" chmurami.
Co do wczesnego wstawania i liczenia na szczęście, to ja w ostatni weekend nie miałem szczęścia do wschodów. Zachód udał się za to jeden z trzech. A tak to były tylko chmury. Liczę, że ten weekend będzie lepszy :-) Topbie też życzę dobrych warunków :P