Krzywaczka...pechowo
Wracałem wczoraj z pracy i musiałem na chwilę wstąpić do Krzywaczki. Zapowiadał się piękny zachód słońca... Wyjechałem samochodem pod cmentarz w Krzywaczce, skąd jest piękny widok, m.in. na Lanckorońską Górę i okolice.
Rozstawiłem statyw, zmieniłem obiektyw na tele i... odwróciłem się na moment by zabrać wężyk spustowy z plecaka... Nie sprawdziłem wcześniej (mój wielki błąd!!!), czy dobrze zablokowane są nogi statywu... Niestety - jedna z nich zaczęła się składać i aparat z obiektywem runął z hukiem na betonowe płyty:((( Obiektyw rozpadł się na dwie części... Nawet nie wiem co powiedzieć... Żal ogromny i liczę po cichu że uda się go naprawić a naprawa nie zrujnuje budżetu domowego!
Zaraz po - wykonałem tą fotografię, zakładając z powrotem obiektyw szerokokątny...
Jest już diagnoza:
Konieczna jest naprawa złącza płyty głównej, naprawa AF/MF SW, naprawa mocowania 6-tej grupy soczewek, oczyszczenie mechanizmów (w tym przysłony) z piasku, wymiana tylnego pierścienia dystansowego, regeneracja HSM, wymiana smarów...
Koszty też już znam...
Jest już diagnoza:
Konieczna jest naprawa złącza płyty głównej, naprawa AF/MF SW, naprawa mocowania 6-tej grupy soczewek, oczyszczenie mechanizmów (w tym przysłony) z piasku, wymiana tylnego pierścienia dystansowego, regeneracja HSM, wymiana smarów...
Koszty też już znam...
Ajjjć! Boli nawet jak się czyta o takim pechu. I tym bardziej przykro, że to w moich okolicach. Jak Ci się rozpadł ten obiektyw? W moim przypadku spadła 50mm 1.8 - po prostu wypadła mi przy pakowaniu do etui - i też rozpadła się na dwie części: zewnętrzny plastik odpadł, zostawiając zerwane przewody i bebechy jako drugą część. Mąż wziął lutownice, inne kabelki i sam to połączył. Udało mi się to przy odrobinie cierpliwości i sporych umiejętnościach manualnych. Jeśli w mechanizmie nic się nie uszkodziło może w serwisie są w stanie to doprowadzić ponownie do stanu używalności... Pytanie tylko o cenę, bo w serwisach strasznie zawyżają swoje cenniki...
OdpowiedzUsuńNa dwie części... Pourywało taśmy, zaczepy... Na szczęście optyka wygląda na sprawną. Dziś go wysyłam do serwisu i zobaczymy co stwierdzą i jak wycenią naprawę... Dodatkowo wpadł do błota więc wymaga rozebrania na części i pewnie wyczyszczenia w środku...
UsuńOjoj... Szkoda straszna :/ Tak to jest z tymi statywami, ja też wiele razy o mało co nie rozwaliłam sobie sprzętu. Oby udało się obiektyw naprawić!
OdpowiedzUsuńW każdym bądź razie - zachód piękny :)
Oj, szkoda i to nie wiesz jak wielka:( To mój ukochany tele...
UsuńSzkoda sprzętu, oby coś się udało z tym zrobić, ale znając ceny serwisów foto, mogą zawołać sporą kwotę.
OdpowiedzUsuńOby w tym przypadku kwota nie okazała się "kosmiczna":(
Usuń