5.11.2025 Na górze Wdżar, pewnego jesiennego poranka...
5.11.2025 Góra Wdżar. Jak to zwykle u mnie bywa, pomysłów na ten poranek było kilka... Babia, Koziarz, Trzy Korony a może znowu Zadział nad Nowym Targiem? Od jakiegoś czasu "chodziły" za mną Kluszkowce, z górą Wdżar... Tym bardziej, że nie udało nam się tutaj dotrzeć podczas pienińsko - gorczańskich warsztatów z powodu fatalnej aury... 5.25 dojeżdżam na parking do Kluszkowiec. Parkuje przy restauracji, przy szlaku na Lubań, kilkaset metrów od wierzchołka góry Wdżar. Jest totalna mgła ale wiem, że im wyżej - tym będzie piękniej.


