Przysłop nad Zawoją

Niedzielny poranek... Z Zawoi na Przysłop to tylko 10 minut samochodem. Korzystając że dzieci jeszcze śpią - "wyrywam" się na wschód słońca:) Wcześniej, obserwuję z okna że nad Babią kłębią się chmury... Jest ciepły poranek bo termometr wskazuję + 6 stopni Celsjusza...

Wiatrak na Przysłopie a w oddali ośnieżona Babia Góra

Rzut oka na Beskid Makowski (w oddali)

W tle, Makowska Góra

Przekaźnik na Makowskiej Górze

Babia Góra

Pasmo Koskowej Góry (z prawej) oraz Makowska Góra

Tam wstaje słońce...

A nad Policą płonie...

...

... Babią Górę, muskają promienie słońca...

Babia "płonie"...

... Mała Babia w chmurach...

Komentarze

  1. Ech, te Twoje wschody! Zdjęcia, jak zawsze cud, miód, palce lizać. Najbardziej chyba podoba mi się Babia z tym paseczkiem podświetlonych na żółtawo chmur :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fotografie genialne...sam lubię fotografować, ale to jednak nie ten level :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale się pięknie oświetliły chmury nad Babią na przedostatnim zdjęciu :) A dzieci pewnie jak podrosną, będą wstawać rano razem z Tobą i towarzyszyć Ci w takich krótkich wycieczkach :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty