Ochodzita...

3.02.2018
Ochodzita (Beskid Śląski)

          - Dawid, jedziemy w Tatry w sobotę? 
Tak to miało wyglądać ale ponieważ "straszyli" opadami śniegu do 30 cm w Tatrach... Ostatecznie nadal nie sypie a my pojechaliśmy na Ochodzitą... Chodziła nam po głowie jeszcze Mogielica (tam działała Dorotka z koleżanką jak się miało okazać...) oraz Pilsko... Na Gorcu działali Kuba z Pawłem...

W Zawoi troszkę nasypało ale dosłownie troszkę a nie jak straszyli śnieżycami! Po drodze nie ma śniegu wcale... Nawet się zastanawiamy czy będzie na miejscu... Ostatecznie jest i będziemy fotografować w pięknej, zimowej scenerii... Mgły też są. One tutaj chyba są zawsze... Ile razy tu byłem - zawsze są w dolinach... Dla mnie to wyjątkowy poranek bo jestem tutaj pierwszy raz zimową porą... Dawid jest tutaj pierwszy raz w ogóle... Na wschodzie sporo chmur ale w końcu i dla nas powinno zaświecić słońce... 
Takie poranki to ja lubię... Szału może nie było ale każda sytuacja pogodowa uczy nas pewnych rozwiązań fotograficznych i zawsze jest cudnie spędzić poranek w górach... Choć Dawid uczestniczy w moich warsztatach fotograficznych, to od czasu do czasu jeździmy też prywatnie na zdjęcia... Dzięki temu zawiązują się nowe znajomości a nie rzadko - przyjaźnie...

Kolejny raz pozytywny test przeszedł statyw Benro FIF28CIB2 karbonowy. Kolejny raz zawiódł natomiast teleobiektyw Pentax 150-450... Ale testuję go nadal...

Koniaków...

Poranny Koniaków...

Najsłynniejsze drzewo na Ochodzitej... Prawie jak sosna na... Giewoncie :)

Budzi się kolorowy świat...
... z dedykacją dla "walczących" także w Beskidach...

...

... w stronę Koniakowa i Wisły...
"Morze" mgieł jest wszędzie...

Księżyc dla Kasi Kaczmarczyk :)

A światła coraz więcej...

W oddali już świeci... Co to za szczyt?
...

...

Ostatnie ujęcia i czas wracać...
Dzięki Dawid.
Taki autoportret przy drzewie...

Komentarze

  1. Walczący...dziękują, u na szału nie bylo...ale nie ważne, ważne że tam byliśmy, a wy z Nami

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty