Mała Fatra. O wschodzie słońca na Stohu...

 18.06.2022

Mała Fatra. Stefanova - Stoh - Stefanova.

 

Tak właściwie to mój dzień rozpoczął się już 17.06.2022 o godzinie 3 nad ranem, kiedy wstawałem na wschód na zawojskie Smyraki. Od tamtej pory nie spałem aż do momentu powrotu z Małej Fatry, czyli do godziny 12 tej, w sobotę... 
Ale po kolei.
O 22 tej przyjeżdża po mnie Marcin i ruszamy z Zawoi do Stefanovej. Tam zostawiamy samochód i o godzinie 0.25 ruszamy z parkingu w stronę przełęczy między Wielkim Rozsutcem , Osnicą a Stohem... Plan zakładał, że wybierzemy któryś z tych 3 szczytów Małej Fatry, gdy dotrzemy na przełęcz... Początkowo miał to być Rozsutec ale... Na szlaku jest bardzo ślisko. Nie idzie mi się dobrze... Nogi odmawiają posłuszeństwa. Przewracam się tego dnia trzy razy, za trzecim rozcinając dłoń lewej ręki oraz mocno obijając kolano i kostkę... Ale to nic - najważniejsze, że tego poranka, kilka minut po 3 ciej, docieramy pod Stoha i cieszymy się fantastycznym wschodem słońca oraz cudownymi widokami...




 










Komentarze

Popularne posty