Łapszanka. Cudowny poranek z widokiem na Tatry...

 30.01.2023 Łapszanka

             Od ponad 2 tygodni w dolinach nie ma słońca... Jest tylko na tatrzańskich szczytach oraz na Babiej Górze. Z wielu powodów nie mogłem tam akurat być więc gdy pojawia się szansa na poranne "okno" pogodowe - chciałbym je wykorzystać... 

Pierwsza myśl - Babia Góra. Jednak po sprawdzeniu prognozy, popatrzeniu w jej kierunku - decyduję, że są tam marne szanse na poranne światło i jadę na Spisz, na Łapszankę. Miejsce bardzo popularne wśród miłośników fotografii krajobrazowej, no ale trudno się dziwić. Nigdzie indziej, z żadnego innego miejsca, Tatry tak fantastycznie nie są widoczne... 

Droga z Zawoi mija bardzo spokojnie i dopiero podjazd z Rzepisk na Łapszankę daje nieco "w kość" gdyż jest bardzo ślisko... Docieram jednak bezpiecznie na miejsce. Zaparkowane na poboczu są już 2 samochody i mój trzeci, mieści się już jako ostatni. Jest bardzo dużo śniegu a przez najbliższe dni, ma go spaść znacznie więcej... Kocham zimę więc dla mnie to raj na ziemi :) Zakładam rakiety śnieżne i ruszam w moje ulubione rejony Łapszanki... Wieje, mróz - 10 C. Niebo "płonie" już na 40 minut przed wschodem a potem jest tylko lepiej... 10 minut po wschodzie, wszystko zasłaniają chmury i mogę spokojnie wracać do samochodu... Magia poranka i potęga natury!














Komentarze

Popularne posty