1-7.06.2015 Sianożęty k/Ustronia Morskiego.
Fotografii znad morza u mnie nie ma a i prędko się nie powtórzą :) Wynika to z faktu że zdecydowanie bardziej kocham góry ale tym razem "zawiało" nas nad polskie morze...
Zachody słońca a tym bardziej wschody, nie są tam zbyt spektakularne ale skoro już zabrałem aparat i statyw to... :)
Był to wyjazd dzieci z przedszkola, gdzie i mój Pawełek uczęszcza. Czyli z Zawoi. Grupa, łącznie z dziećmi i rodzinami, to ponad 50 osób.
Podróż pociągiem z Krakowa do Kołobrzegu trwało ponad 15 godzin... Ale daliśmy radę :)
Co tu więcej pisać? Zobaczcie sami jak było...
|
Po 15 godzinnej podróży, musieliśmy tego dnia zobaczyć morze :) |
|
Dobrze że zabrałem ze sobą aparat... |
|
... choć po statyw musiałem wrócić do ośrodka... |
|
Kolorki zapowiadały dość ciekawy zachód słońca... Już w pierwszy dzień? :) |
|
Tomuś uwielbia gdy robię zdjęcia nawet komórką i zaraz po mówi: - Tata, pokaz... ;) |
|
Morze ma to do siebie że gdzie by nie stanąć, widok jest bardzo podobny... |
|
Dobrze że są mewy i falochrony :) |
|
Rodzinka w komplecie razem z Marzenką. |
|
Grześ wchodzi mamie na głowę... |
|
I ogólnie humory dopisują :) |
|
Robię kilka podejść do zdjęcia "skoku"... |
|
... ale za każdym razem z efektu nie jestem zadowolony, choć zabawa przednia :) |
|
Chwilę wcześniej lało jak z cebra... Większość ludzi opuściła plaże a ja postanowiłem przeczekać pod drzewami... Pięknie po deszczu słoneczko przyświeciło! |
|
... |
|
A zaraz po, pojawiła się tęcza... |
|
... a za nią druga... |
|
Pięknie to wyglądało choć by sfotografować ją w całości, brakło mi szerszego obiektywu oraz... lądu :) |
|
Zachód to już gra świateł i kolorów... |
|
... |
|
... |
|
... |
|
Jeszcze chwila i zniknie za horyzontem... |
|
Ups... To zdjęcie powinno być nieco wcześniej :) |
|
Gra kolorów... |
|
... |
|
Znikam... |
|
Ale kolory pozostają... |
|
A na plaży prawie pusto... |
|
Marzenka z Tomkiem... |
|
Pawełek jak zwykle z samochodem :) |
|
A Grześ nieco boi się wody... |
|
U mamy na rękach jednak najlepiej :) |
|
I wszystkim to pasuje :) |
|
Pawełek wypatrzył nawet kaczki... |
|
Tomuś zapewne by je przygarnął :) |
|
Rejs statkiem pirackim w Kołobrzegu. |
|
Upału nie było... |
|
Ale statki w porcie można było podziwiać... |
|
Po rejsie, ruszyliśmy na "piracką przygodę"... |
|
Tym razem ta drużyna wygrała... |
|
A walka trwała do końca :) |
|
Obserwatorzy... |
|
Nauka wiązania węzłów... |
|
... |
|
Oraz wbijania gwoździa... |
|
Nie napisze że byłem ostatni w tej konkurencji, tylko po prostu zająłem 6. miejsce :) |
|
I powrót na plażę... |
|
Wiało, było zimno ale Bałtyk miał 17 stopni więc Pawełek korzystał z jego uroków :) |
|
A tata bawił się w fotografa... |
|
Cały Pawełek :) |
|
... |
|
Upatrzyłem sobie ten kamyk w nieco innym miejscu ale przeniosłem go na potrzeby fotografii, w ciekawsze miejsce :) |
|
Kończy się dzień... |
|
A morze spokojne... |
|
Piotruś podczas ostatniego wieczoru, przy pożegnalnym ognisku... |
|
I ostatni zachód słońca nad morzem... |
|
Zdążyliśmy w ostatniej chwili... |
|
Bo słońca już zaszło... |
Komentarze
Prześlij komentarz