Jeden dzień w Dąbkach...

24.11.2016 Dąbki k/Koszalina.
            Niespełna 1,5 tygodnia wcześniej wróciłem znad morza. Z Łeby. Tym razem pojechałem do Dąbek k/Koszalina. Zawiozłem żonę i dzieci do sanatorium a przy okazji trafił się piękny dzień więc żal by było z tej okazji nie skorzystać :) Lekki wiatr, pustka o wschodzie...

Port rybacki w Dąbkach. Przed wschodem słońca...

Dąbki. Kuter rybacki.

Morze Bałtyckie, spokojne tego poranka...

Dąbki, port rybacki.
Na plaży jestem sam, nie licząc mew, oczywiście :)

Wschód nie jest spektakularny ale kolorki są...

Lekko wzburzone fale też się pojawiają...
I dzięki filtrowi polaryzacyjnemu, kolory też...

A to już kilkanaście minut przed zachodem słońca... Tym razem na plaży nie jestem już sam...

I nie mam tu na myśli tylko mew :) Rybacy wypływający na połów...

Zachód jest piękny i kolorowy...
...

Kutry rybackie tworzą klimat...

Mewy też spoglądają w stronę słońca...
Nadmorski "klasyk"...

...

W górach fotografuje się łatwiej niż nad morze... Bo, w mojej ocenie, więcej się w nich dzieje...

Choć tutaj czekamy na podświetloną wodę i odpowiednie struktury morza...
Trzeba łapać chwilę...

... albo uciekać przed falą tak jak tutaj :) ja zdążyłem, statyw został, przez co mamy ciekawe ale jednak poruszone ujęcie...

Barwy, kolory, struktura...
...

...

Spokój...

Po fladze na łódce widać że wiatr nie dawał za wygraną...
 



Komentarze

  1. To dopiero- 2x w listopadzie z Zawoi nad morze! A ja z centrum nie mogę dojechać...Zazdroszczę widoków i dzięki za nie. A Kozienice znowu ominięto! Jurek

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty