9-11.06.2017 Góry Stołowe.
Na plener w Górach Stołowych, dawno nie było już miejsc... Były małe rotacje ale ostatecznie w Pasterce stawia się komplet uczestników. I od razu napiszę że z takimi ludźmi i dla takich fotografów, warto prowadzić firmę i szkolenia :) Dziękuję bardzo Marzenie, Iwonie, Elenie, Eli, Elizie, Kasi jednej i drugiej, Adamowi, Tadeuszowi, Piotrowi, Sylwkowi i Czarkowi - za cierpliwość i wspaniałą atmosferę podczas pleneru!!!
Mimo iż plener rozpoczynamy od nieudanego zachodu na Szczelińcu, humory dopisują. Mimo iż pierwszy raz nie zaczynamy punktualnie z powodu kilku spóźnień uczestników, humory dopisują. Mimo iż...
Na sobotnią noc i poranek zapowiadają deszcz a niektóre portale także burze. Po zejściu ze Szczelińca, część z nas idzie jeszcze fotografować księżyc przy schronisku Pasterka. Na nocną fotografię. Szału nie ma ale zabawa ze światłem...latarek jest przednia :) Tym razem nie robię zdjęć a służę jako jeden z modeli - Kasi. Wracamy tuż przed północą i szkoda się kłaść, bo spotykamy się znów o 2.30. Przynajmniej w teorii tak to miało wyglądać...
Prognozy się sprawdzają. Leje. Odwołuję więc nocne wyjście na wschód słońca. Prognozy podają że od południa ma być coraz lepiej więc jeszcze zachód i wschód przed nami. W sobotni ranek jedziemy na wodospady Pośny a następnie przez pola maków k/Radkowa, udajemy się na czeską stronę. Do Ardspach - Skalnego Miasta. W Skalnym Mieście każdy chodzi własnym tempem i mamy tutaj 3,5 godziny czasu na fotografowanie. Wszyscy zgodnie stwierdzają że jest to magiczne miejsce, mimo tłumu ludzi...
Po powrocie do Pasterki - niezwykle malowniczo położonej miejscowości pod Szczelińcem, decyduję że ponownie spróbujemy iść na zachód słońca na Szczeliniec. na szczęście z Pasterki jest krótkie podejście i po 45 minutach, jesteśmy na platformach widokowych. I choć wiele wskazywało że w sobotni wieczór będzie piękny zachód słońca, to jednak brakło tej kropki nad "i"... Cała nadzieja w niedzielnym poranku!
Broumovske skały czy Szczeliniec? Szczeliniec czy Broumovske skały? Biję się z myślami... Decyzja pada na Szczeliniec (wchodzimy na niego trzeci raz w ciągu 3 dni...). I tym razem była to słuszna decyzja. Zresztą, zobaczcie sami jak było tego poranka... Mgiełki, słońce, mgiełki... Bajkowo!
Plener fotograficzny kończymy w Błędnych Skałach. I tylko żal że te trzy dni tak szybko minęły...
 |
| Pierwsze napotkane maki w drodze do Pasterki... |
 |
| Choć jest blisko południa, światło jest bardzo przyjemne... |
 |
| ... |
 |
| Czas ruszać w dalszą drogę... |
 |
| Prawie w komplecie. Sczeliniec Wielki. Brakuje tylko Kasi. |
 |
| Wodospad Pośny. |
 |
| Samo południe - w makach między Radkowem a Tłumaczowem. |
 |
| Jak do tej pory (sobotnie południe), maki grają główną rolę podczas pleneru :) |
 |
| Marzena w Raju. |
 |
| Eliza składa pokłon kwiatom... |
 |
| Kasia się uśmiecha... |
 |
| Mamy i tajnego agenta wśród maków... Iwona. |
 |
| Kiedy zaświeci słoneczko, robi się naprawdę pięknie... |
 |
| ... "prawie" jak tapeta do Windowsa... |
 |
| ... |
 |
| Kasia i Marzena. |
 |
| ... |
 |
| Wspaniała plenerowa ekipa! Od lewej: prowadzący, Piotr, Kasia, Cezary, Sylwek, Iwonka, Tadeusz, Marzenka, Elena, Kasia, Eliza, Ela i Adam. |
 |
| Wystające... makowe główki :) |
 |
| Ardspach - Skalne Miasto. |
 |
| Adam. |
 |
| Eliza i Sylwek. |
 |
| Cezary... Nie ma pleneru na którym by nie był ;) |
 |
| Szukamy odpowiedniego światła i ujęcia... |
 |
| ... Skalnej Bramy w Skalnym Mieście. |
 |
| Tadeusz - jedyny "nowy" uczestnik tego pleneru... |
 |
| Skalne Miasto. |
 |
| Skalne Miasto. |
 |
| Skalne Miasto. |
 |
| Skalne Miasto. Spojrzenie w górę... |
 |
| Skalne Miasto. Mały wodospad. |
 |
| Skalne Miasto. Punkt widokowy. |
 |
| Skalne Miasto. Podziwiamy wspinaczy... |
 |
| Szczeliniec Wielki. Przed zachodem słońca... |
 |
| Szczeliniec Wielki. Przed zachodem słońca... Widok w stronę czeską... |
 |
| Szczeliniec Wielki. Przed zachodem słońca... W dole widać pole maków w którym spędziliśmy chwilę w sobotnie popołudnie... |
 |
| Szczeliniec Wielki. Przed zachodem słońca... Za Pasterką. |
 |
| Szczeliniec Wielki. Przed zachodem słońca... Okolice Radkowa. |
 |
| Szczeliniec Wielki. Przed zachodem słońca... W stronę Karkonoszy. |
 |
| Szczeliniec Wielki. Zachód był choć niezbyt spektakularny... |
 |
| Broumovske Skały po zachodzie słońca... |
 |
| Po zachodzie słońca... |
 |
| Szczeliniec Wielki. Niedzielny wschód wynagrodził nam wszystkie warunki... |
 |
| Świta... |
 |
| Budzi się dzień... |
 |
| Nieśmiało, w doliny zaczyna docierać światełko... |
 |
| Mgły, "grają" dziś główną rolę... |
 |
| To jest zdecydowanie mój klimat jeśli chodzi o krajobraz... |
 |
| Piękna gra świateł nad Radkowem... |
 |
| ... |
 |
| ... |
 |
| Radków. |
 |
| Okolice Radkowa... |
 |
| Prawie jak w Toskanii... |
 |
| Mój ulubiony kadr z tego poranka... |
 |
| ... |
 |
| Słońce jest coraz wyżej... |
 |
| Około 40 min po wschodzie słońca, światło robi się już zupełnie inne... |
 |
| W Radkowie wypatrujemy lasery... |
 |
| A nad Radkowem coraz więcej mgieł... |
 |
| Wieże kościołów i ratusza w Radkowie. |
 |
| Radków. |
 |
| W czerni i bieli... |
 |
| Cezary w Błędnych Skałach. |
 |
| Błędne Skały albo jak to mówią niektórzy - obłędne skały :) |
 |
| "Zabłąkany lub obłąkany"... :) |
 |
| Ela i Eliza. Czas wracać... |
Było wspaniale,jak zwykle u Michała, ludzie są fantastyczni,weseli i zawsze wyjeżdzam z żalem z warsztatów,ze się one tak szybko kończą:) Polecam plenery z Michałem :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Tajny Agent ;)
Michale, kombinuję cały czas jak tu "zorganizować" wolny czas na kolejne wypady fotograficzne. Powiem jedno, w fotografii górskiej JESTEŚ THE BEST!!!. Fajna atmosfera, elastyczność programu, solidność w organizacji. W takiej atmosferze 3 godziny snu wystarczają. Reszta to fotografia. Pozdrawiam wszystkich uczestników pleneru. AdamS
OdpowiedzUsuńPlener jak zawsze udany. wspaniała atmosfera którą tworzą ludzie z prowadzącym Michałem na czele. Gorąco polecam i nie mogę się doczekać następnego wyjazdu.
OdpowiedzUsuńZamin wybrałem się w plener w Góry Stołowe, obserwowałem inne posty z plenerów i wiedziałem,że będzie fantastycznie. I rzeczywiście było SUPER! Dziękuję Michałowi i całej grupie za cierpłe przyjęcie i niezapomniane przeżycia.
OdpowiedzUsuńTadeusz