Rudawy Janowickie, Karkonosze...

14-15.10.2017 Rudawy Janowickie i Karkonosze.
          Na ten wyjazd "zbierałem" się od dłuższego czasu. Raz, że nigdy w Rudawach nie byłem, dwa - w styczniu prowadzę tutaj warsztaty fotograficzne więc warto było poznać i wybrać odpowiednie miejsca. 
Wyjechaliśmy z żoną w sobotę, kilka minut przed pierwszą w nocy. Przy schronisku "Szwajcarka" jesteśmy o 5.30. Mimo iż po drodze było widać bezchmurne niebo, to jednak tutaj, widać już tylko chmury... Gęste chmury. Z Sokolika zatem nie widzimy prawie nic więc przed wschodem słońca z niego schodzimy i idziemy na Krzyżną Górę. I tutaj na chwilę świat nam pięknieje...

Odwiedzamy też Kolorowe Jeziorka, Rozhledna Eliška po czeskiej stronie z bardzo ciekawą wieżą widokową, jezioro Bukówka, Zadzierną. Na Przełęcz Okraj nie udaje nam się wjechać w sobotnie popołudnie gdyż droga jest zablokowana przez autokar, który stanął w poprzek drogi... 
Na Okraj docieramy jednak w niedzielny poranek, co prawda sporo po wschodzie słońca ale jednak dla mnie ten wyjazd był przede wszystkim wyjazdem rozpoznawczym. Inna sprawa, że byliśmy z Danusią tak zmęczeni po nieprzespanej nocy i całym, intensywnym dniu, że najzwyczajniej zaspaliśmy na wschód słońca :) 
Krzyżna Góra. Warto było tu przyjść dla widoków i tego jednego ujęcia...

Miedzianka. Tutaj, jak zresztą wszędzie, mamy piękną złotą jesień...

We wsi Miedzianka...

Wieściszowice. Jesienny las...
... świat stanął do góry nogami przy Kolorowych Jeziorkach od nadmiaru...

... kolorów...
... barw jesieni...

Kolorowe Jeziorka to niezwykle urokliwe miejsce...

Jezioro Bukówka (zbiornik) k/Lubawki. Pora do zdjęć nie ta ale pamiątkowe zdjęcie należało wykonać.
Bukówka. To tutaj będzie nasza baza wypadowa podczas styczniowego pleneru fotograficznego.

Zadzierna. Przed zachodem słońca z widokiem na zbiornik Bukówka oraz Karkonosze...

Jesienne pola wsi Paprotki.

...

To nie mgły a efekt dymu z kominów wsi Miszkowice.
Miszkowice.

Choć wyglądało, że zachód będzie nijaki...

... to nad Śnieżką utworzyły się chmury i kolorystyka zrobiła się iście jesienna...

Nad Karkonoszami...
...
Barwny zachód słońca...

Kolory bardzo intensywne... Pora schodzić.

Czoło nad Przełęczą Okraj. Niestety, zaspaliśmy na wschód słońca tutaj...
... lecz miejsce jest niezwykle urokliwe...

Skalny Stół z pięknym widokiem na Śnieżkę...

Pora wracać...
 

Komentarze

  1. Czy takiego gościa można lubić...?

    OdpowiedzUsuń
  2. Michale, robisz gigantyczną pracę tymi rozpoznaniami (prawie jak z wojska - "rozpoznanie w boju" Choć jak piszesz nie wszystkie wschody i zachody "wyszły". to i tak widać, że Ci światełka nie poskąpiło. Cóż, niektórym to i diabeł dziecko kołysze:-)))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty