26-28.05.2017 Pienińsko-gorczański plener fotograficzny.
Ostatnimi czasy nad plenerami a właściwie nad pogodą na nich wisiało jakieś "fatum"...
Jadąc w Pieniny mocno wierzyłem że tym razem będzie nieco inaczej i uda nam się zobaczyć wschody i zachody słońca!
W piątkowe popołudnie rozpoczynamy zajęcia przy wodospadzie Zaskalnik w Szczawnicy. Pogoda do tego typu ujęć idealna a do tego nie ma tam ludzi. W weekendy nie jest tu już tak "kolorowo" pod tym względem. Następnie jedziemy na zachód słońca do Czorsztyna.
W sobotę, po 2 godzinach snu, o 1.30 ruszamy do Kluszkowiec skąd udajemy się na wschód słońca na Lubań. Choć niebo bezchmurne to na Lubaniu...widoczność na 10 metrów...
Sobotni zachód spędzamy na Wysokim Wierchu w Pieninach a niedzielny wschód na pienińskim "klasyku"...I na Trzech Koronach czekała nas nagroda za wszelakie anomalie pogodowe :)
Pięknie dziękuję wspaniałej ekipie plenerowej: Elenie, Kasi, Kasi, Joli oraz Cezaremu! :)
 |
Wodospad Zaskalnik w Szczawnicy. Idealne miejsce by poćwiczyć długie czasy naświetlania... |
 |
Zamek w Czorsztynie. |
 |
Elena i Jola w trakcie komponowania ujęcia... |
 |
Światło jeszcze nie to ale i tak warto zerknąć w stronę Spiskich Pienin... |
 |
... oraz zamku w Niedzicy. |
 |
Kluszkowce. |
 |
Gorce przed zachodem słońca... |
 |
W Czorsztynie... |
 |
Słońce zaszło za Gorcami... |
 |
Lubań. Takie prześwity mieliśmy dosłownie przez kilka sekund... |
 |
Niby nic ale w sytuacji kiedy nic nie widać, nawet taka mała rzecz cieszy :) |
 |
Szalona ekipa plenerowa :) Od lewej: prowadzący, Jola, Kasia, Cezary, Kasia i Elena. |
 |
Gorczańska przyroda... |
 |
... |
 |
Przed śniadaniem pora jeszcze odwiedzić miejsce skąd widać zamek w Czorsztynie i Niedzicy. |
 |
Elena z Kasią. |
 |
Czarka nie może zabraknąć na żadnym z plenerów :) |
 |
Przełęcz pod Tokarnią z Wysokiego Wierchu. |
 |
Droga do Leśnicy... |
 |
Cezary w akcji, na dwa aparaty... |
 |
Światło... |
 |
Niebawem słońce schowa się za Gorcami... |
 |
... |
 |
Szaleństwo sięgnęło zenitu! :) |
 |
Tatry i Spiska Magura z Wysokiego Wierchu o zachodzie słońca... |
 |
Pieniny z Trzema Koronami a po prawej Gorce, z Lubaniem... |
 |
Trzy Korony a w oddali Babia Góra i Pilsko... |
 |
Beskid Sądecki i Gorce po zachodzie słońca... |
 |
Czas powrotu... |
 |
Trzy Korony. Oj będzie się działo... |
 |
Nad Tatrami pojawiają się już delikatnie róże... |
 |
Komponując kadr nie zauważam że noga statywu również chce mieć swoje selfie... :) |
 |
... |
 |
Tatry podświetlane pierwszymi promieniami słońca... |
 |
Okolice Czorsztyna... |
 |
Pod mgłami tonie Jezioro Czorsztyńskie... |
 |
... |
 |
Morze mgieł po słowackiej stronie... |
 |
... |
 |
... |
 |
Sokolica... |
 |
Przełęcz pod Tokarnią... |
 |
... |
 |
... |
 |
... |
 |
Jest bajkowo choć jeden z fotografów twierdził że nic nie będzie i czeka na lepszy warun... |
 |
Widmo Brockenu rzucają Trzy Korony... |
 |
Słońce coraz wyżej - mgły coraz niżej - pora wracać... |
 |
Elena i Kasia na schodach przy platformie widokowej na Trzech Koronach (Okrąglicy). |
Popieściłem moje gałki oczne
OdpowiedzUsuńKolejny raz oglądam , bo moje gałki oczne też kochają takie pieszczoty.Kiedyś to oglądały, ale nie przy takich pięknych porach dnia,,,
OdpowiedzUsuń